Przedstawiciele firmy Rathdowney, zajmującej się poszukiwaniem, dokumentowaniem i udostępnianiem surowców mineralnych spotkali się 22 marca z przedstawicielami zawierciańskiego samorządu. Irlandczycy zaprezentowali swoją działalność oraz przedstawili wstępny harmonogram prac badawczych, które swoim zasięgiem obejmą tereny Zawiercia.

Władze firmy nie ukrywają, że w przypadku potwierdzenia obecności bogactw naturalnych, w dłuższej perspektywie będą starać się o koncesję na ich wydobycie. Prezes John P. Barry przekonywał, że technologia, jaką posługuje się Rathdowney jest nowoczesna i nie można porównywać jej do przestarzałych form wydobycia. – Nasze przedsiębiorstwo, wchodzące w skład międzynarodowego, kanadyjskiego koncernu, notowane jest na giełdzie. Nie możemy pozwolić sobie na opinię firmy, która degraduje środowisko naturalne – przekonywał.

Główny geolog przedsiębiorstwa, dr Michał Młynarczyk dodał, że firma przestrzega rygorystycznych przepisów i standardów ochrony środowiska. – Nasza działalność opiera się na prawie obowiązującym w Polsce, ale również Kanadzie i Unii Europejskiej – uzupełnił wypowiedź prezesa doktor Młynarczyk.

Zastępca prezydenta Wojciech Mikuła zapytał, czy przedsiębiorstwo zainteresowane jest wydobyciem, a w dłuższej perspektywie przerabianiem w Zawierciu pozyskanych kopalin. Prezes przyznał, że firmę interesuje kwestia uruchomienia kopalni, jednak w sprawie powstanie ewentualnej huty był mniej precyzyjny. – Oczywiście zainteresowani jesteśmy przerabianiem wydobytych pierwiastków w możliwie najbliższej okolicy. Nie wykluczamy porozumienia z już istniejącymi Zakładami Górniczo – Hutniczymi „Bolesław”. Jest to jednak sprawa odległa i wymaga porozumienia między przedsiębiorstwami.

Prezydent Ryszard Mach postanowił nieco bardziej zagłębić się w zaprezentowane dane. Interesował go termin sporządzenie analizy ekonomicznej, która potwierdzi opłacalność eksploatacji. W odpowiedzi usłyszał, że takie zestawienie zostanie zaprezentowane po przeprowadzeniu szczegółowych badań geofizycznych i geologicznych.

Radny Jarosław Chłosta ciekawy był maksymalnego czasu wydobycia rud. – Trudno to sprecyzować. Sądzimy, że w rejonie Zawiercia i Olkusza dostępne złoża wynoszą od piętnastu do pięćdziesięciu milionów ton – usłyszał.

Do współpracy Rathdowney z ZGH „Bolesław” nawiązał radny Tomasz Pacia, który dopytywał, czy obie firmy ze sobą współdziałają i na czym ich ewentualna kooperacja polega. Prezes Barry oznajmił, że od kilku lat współpraca ma charakter naukowo – techniczny. Zastrzegł przy tym, że jego przedsiębiorstwo dystansuje się od stosowanych w ZGH „Bolesław” metod wydobywczych, które w jego firmie są zdecydowanie nowocześniejsze i bardziej przyjazne środowisku.

Pytanie przewodniczącego Rady Miejskiej, Edmunda Kłóska dotyczyło prognozowanych w przyszłości cen ołowiu i cynku. Doktor Michał Młynarczyk, tłumacząc odpowiedź prezesa, przyznał, że dynamicznie rozwijające się gospodarki Chin oraz Indii będą potrzebowały ogromnych ilości tego typu surowców, co z pewnością przełoży się na wzrost ich ceny.

Na zakończenie prezydent Mach podziękował za zaprezentowane informacje. Zakomunikował, że będzie się uważnie przyglądał działalności przedsiębiorstwa. Prezes zapewnił go, że gmina i lokalna społeczność będą systematycznie informowane o prowadzonych poszukiwaniach, na które zgodę, w maju ubiegłego roku, wydało Ministerstwo Środowiska.