W fillii Miejskiego Ośrodka Kultury „Centrum” „Pałacyk nad Wartą” odbył się w przeddzień Święta Niepodległości zorganizowany w duchu patriotyzmu wieczór poetycko-muzyczny „Spotkania listopadowe”.

Corocznie organizowany od dwunastu lat koncert, w którym wzięły udział dzieci ze studia artystycznego „Super Nutki”, zawierciańskie zespoły folklorystyczne z dzielnic i sołectw (Kromołów, Marciszów, Bzów, Bzów „Tęcza”, Łośnice, Karlin) oraz zespół Folky-Band, pełny był akcentów związanych z obchodzonym następnego dnia świętem – nie zabrakło patriotycznej poezji (wiersz Jerzego Ficowskiego „Tutaj” recytowany przez Anetę Drążkiewicz) oraz pieśni (m.in. „Rota”, „O mój rozmarynie”, „Mury” znane z wykonania Jacka Kaczmarskiego), którymi uroczyście uczczona została wigilia dziewięćdziesiątej ósmej rocznicy przekazania przez Radę Regencyjną władzy nad polskim wojskiem Józefowi Piłsudskiemu.

Do historycznego kontekstu odwoływał się obecny na sali prezydent Zawiercia Witold Grim, który przypominał o tym, że koniec I wojny światowej przyniósł Polsce wolność po 123 latach zaborów oraz zwrócił uwagę na to, iż Polacy za mało cieszą się odzyskaną niepodległością: „Nie do końca do nas trafia to, że jeszcze nasi dziadkowie nie żyli w wolnej Polsce, ale pod zaborami, gdzie musieli borykać się z trudnościami, jakie zaborca na nich nakładał (…) Za mało jest radości i entuzjazmu w tym święcie. Najwyższa pora, aby wyzwolić z siebie większe pokłady entuzjazmu”.

Prezydent przypomniał także losy Święta Niepodległości na przestrzeni lat przypominając, że z czasów okupacji oraz Polskiej Republiki Ludowej tego święta nie obchodzono. „W 1945 roku Święto Niepodległości zostało zlikwidowane przez ówczesną władzę, przez co 22 lipca obchodziliśmy Narodowe Święto Odrodzenia Polski. Musieliśmy czekać do 1989 roku, kiedy ponownie odzyskaliśmy Święto Niepodległości, i od 27 lat świętujemy je w demokratycznej Polsce” - mówił Witold Grim. 

Tekst i zdjęcia: Kamil Pietrzyk