W środę, 15 maja odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Zawierciu. W programie obrad była tylko jedna uchwała, która dotyczyła zmian w budżecie miasta na 2013 rok, które związane są z kosztami referendum wynoszącymi niemal 100 tys. zł. Uchwała nie została jednak podjęta, a w budżecie nie zabezpieczono środków na procedury z nim związane.

Przed głosowaniem nad uchwałą, pozytywną opinię w sprawie planowanych zmian w budżecie miasta Komisji Gospodarczej, Budżetu i Integracji Europejskiej Rady Miejskiej przedstawił jej przewodniczący Konrad Imielski.

Uwagi zgłosił radny Mirosław Mazur, który pytał – jaka jest ogólna kwota rezerwy na 2013 rok, jaki jest poziom jej zaangażowania oraz czy zamiast wprowadzanych zmian w budżecie można na ten cel przeznaczyć środki z rezerwy.

- Kwota rezerwy wynosi 500 tysięcy złotych, a nie zaangażowano do tej pory 467 tysięcy złotych i zgodnie z ustawą o finansach publicznych można przeznaczyć środki z rezerwy na sfinansowanie kosztów referendum – wyjaśnił Arkadiusz Ilski, skarbnik miasta, który dodał, że środki z rezerwy są racjonalnie wydawane na nieprzewidziane sytuacje, tak jak ostatnio, pokryto z niej wydatki związane z zabezpieczeniem osób, które ucierpiały po ostatnim pożarze budynku w Zawierciu.
Zastępca prezydenta miasta Wojciech Mikuła dodał, że dokładnie przeanalizowano wszystkie paragrafy w budżecie i zdecydowano się na zmniejszenie wydatków na oświetlenie miasta, jakie zaproponowano radnym pod głosowanie.

Po wyjaśnieniu wszystkich wątpliwości radni przystąpili do głosowania. Nad przyjęciem uchwały w sprawie zmian w budżecie miasta na 2013 rok oraz przeciw jej przyjęciu nie głosował żaden radny, głosów wstrzymujących było siedem – wstrzymującymi się od głosu byli radni z klubu PO.