Po pasjonującej walce siatkarze z Zawiercia przegrali 2:3 z liderem PlusLigi - Projektem Warszawa. Jurajskim Rycerzom należą się wielkie brawa za walkę. Jurajskiej Armii - za doping.

Hitowe spotkanie PlusLigi w Zawierciu tradycyjnie obserwował komplet widzów. To była wymiana ciosów na najwyższym poziomie, a pojedynek trzymał w napięciu do ostatniej akcji. Pierwszy set padł łupem siatkarzy ze stolicy, którzy odskoczyli Jurajskim Rycerzom, dzięki skutecznej grze Jana Króla.

W drugiej partii role się odwróciły. Dominowali siatkarze Aluronu Virtu CMC Zawiercie, a gracze z Warszawy nie potrafili nawiązać równorzędnej walki. W następnej części gry tylko początek był wyrównany i na boisku znów nie poznawaliśmy obu drużyn. Tym razem to zawodnicy ze stolicy nadawali ton grze.

Czwarty set? Zwycięski dla gospodarzy, prowadzonych do boju przez duet Michal Masny - Mateusz Malinowski. Tie break to już natomiast siatkarskie fajerwerki. Detale przesądziły o tym, że dwa punkty wywalczyli ostatecznie gracze Projektu. MVP został Piotr Nowakowski.

Aluron Virtu CMC Zawiercie - Projekt Warszawa 2:3 (20:25), (25:19), (20:25), (25:15), (16:18)

Aluron: Masny, Waliński, Malinowski, Ferreira, Kania, Verhees, Andrzejewski (libero) oraz Koga (libero), Gawryszewski, Dosanjh, Czarnowski, Bociek, Penczew.

Już w najbliższą środę, 20 listopada, Jurajscy Rycerze zagrają u siebie z Cuprum Lubin. Początek meczu o godzinie 18.

Zdjęcia: Paula Sobota