Redakcja
Nowa
Młodzieżowa Rada Miasta mówi „stop ...
18
kwi
2024
Więcej
Przejdź do menu głównego.
Przejdź do treści.
Przejdź do wyszukiwarki.
Uruchom wysoki kontrast.
Uruchom wersję tekstową.
Skróty klawiszowe:
Strona wykorzystuje pliki cookies.
Dowiedz się więcej...
Wysoki kontrast.
Wysoki kontrast.
Oficjalna strona internetowa Urzędu Miejskiego w Zawierciu. Strona wyposażona w automatycznego lektora treści. Usługa lektora dostępna jest z poziomu poszczególnych podstron.
Wersja dla niesłyszących.
To był prawdziwy thriller z happy endem! Siatkarze Aluronu Virtu Warty Zawiercie przegrywali we własnej hali z Indykpolem AZS-em Olsztyn już 0:2 i wtedy… zaczęli pisać historię! Najpierw w świetnym stylu zwyciężyli w trzecim secie, by w kolejnym wyszarpać wygraną, zdobywając pierwszy punkt! Ale to był dopiero początek – po emocjonujący tie-breaku Jurajscy Rycerze walczyli do samego końca, by przy ogłuszającym dopingu kibiców odnieść wspaniały triumf, który na zawsze przejdzie do historii klubu i całej zawierciańskiej siatkówki!!!
Beniaminek postawił się wiceliderowi. Popisy szczególnie Mateja Pataka (od początku najlepszy mecz w barwach Żółto-Zielonych), Davida Smitha, a chwilami również Grzegorza Boćka i momentami naprawdę skutecznego w przyjęciu Krzysztofa Andrzejewskiego pozwoliły przez niemal całą partię prowadzić wyrównaną walkę z olsztyńską ekipą. Niestety w punkt przyjmowali również faworyci. Mimo wszystko było już nawet 13:9 dla Aluronu Virtu Warty Zawiercie po zagraniu ze środka Smitha, lecz ostatnie fragmenty minimalnie na korzyść przyjezdnych zadecydowały o losach otwierającej części gry (21:25 i 0:1).
W drugiej partii Jurajscy Rycerze z jeszcze większą pasją ruszyli do walki! Zaczęli ponownie Patak i Bociek, Koga ofiarnie obronił piłkę na 5:2, a po świetnym ataku Łukasza Swodczyka było 6:3. Rozkręcał się Hugo de Leon, który raz po raz prezentował swoją siłę. Gdy w środkowej fazie znowu uaktywnił się Swodczyk, było 12:10. Kilka minut później zrobiło się już niestety 17:20 po ataku Jana Hadravy. Poderwali się jednak Żółto-Zieloni! Zawierciańscy kibice na Aluronie Mierniku Hałasu osiągnęli rekordowe domowe 104 decybele (niewiele potem 107,7!), a goście czuli na plecach oddech miejscowych. Łukasz Kaczorowski atakował, blokował i było tylko 21:22. Z kolei po ataku i asie Hugo 23:24. Niestety kolejny punkt powędrował na konto Akademików (23:25 i 0:2).
Nigdy nie lekceważ serca Jurajskiego Rycerza!
I w końcu – wysiłek się opłacił! Najpierw tradycyjnie zacięta rywalizacja i wreszcie powolny odlot beniaminka! Bociek na 13:9, Patak wykorzystał blok (14:9). AZS nie dawał za wygraną, ale Jurajscy Rycerze pewnie szli po swoje. Pojedynczy blok Łukasza Swodczyka powiększył prowadzenie do 6 oczek (16:10). Swodi w roli głównej był również po chwili, z łatwością zdobywając punkt po dokładnej wystawie Taichiro Kogi (19:13). AZS się gubił, było już nawet 20:13, 21:14 i 23:16. Aż wreszcie, niespodzianka stała się faktem! Hugo de Leon zdobył zwycięski punkt na 25:18 i 1:2!
W czwartej partii pisała się historia zawierciańskiej siatkówki! Punkt za punkt, bez odpuszczania! Bohaterami po stronie Aluronu Virtu Warty Zawiercie byli wszyscy zawodnicy, cała drużyna! Wyszarpali tego seta, wyszarpali pierwszy punkt w tabeli PlusLigi! Decydujące oczko na 26:24 i 2:2 zdobył Łukasz Swodczyk!!!
Każdy dołożył cegiełkę!
Walka toczyła się już na całego! Niepokonany w tym sezonie PlusLigi Indykpol AZS Olsztyn liczył na to, że mimo wszystko wywiezie z Zawiercia dwa oczka. Nic z tego! Nie pomógł nawet fenomenalny Jan Hadrava. Zaczął asem Grzegorz Pająk, do ostatnich sił walczył Matej Patak, Hugo przebijał się przez blok, o swojej mocy i doświadczeniu przypomniał Grzegorz Bociek (nie do zatrzymania!!!), Łukasz Swodczyk seryjnie punktował, Łukasz Kaczorowski błysnął ważną zagrywką, David Smith wywalczył arcyistotny punkt ze środka na 15:14, aż wreszcie Hugo de Leon zwieńczył dzieła! Tak trzeba byłoby wymieniać cały zespół, bo na ten historyczny sukces Aluronu Virtu Warty Zawiercie pracowało każde klubowe ogniwo!
Damian Juszczyk
Biuro Prasowe Aluronu Virtu Warty Zawiercie
Aluron Virtu Warta Zawiercie – Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (21:25, 23:25, 25:18, 26:24, 16:14)
Aluron Virtu Warta: de Leon 16, Smith 9, Pająk 7, Patak 20, Swodczyk 11, Bociek 23, Andrzejewski (libero) oraz Kaczorowski 1, Zajder 0, Żuk 0, Koga (libero).
Indykpol AZS: Andringa 16, Kochanowski 16, Hadrava 32, Rousseaux 2, Zniszczoł 5, Woicki 0, Żurek (libero) oraz Pliński 5, Scheerhoorn 4, Buchowski 3, Kańczok 0, Makowski 0.
fot. Krzysztof Popiół / Jurassic Photo Team
Redakcja
Nowa
18
kwi
2024
Więcej
Redakcja
Nowa
16
kwi
2024
Więcej
Redakcja
Nowa
16
kwi
2024
Więcej
Redakcja
Nowa
15
kwi
2024
Więcej
Redakcja
Nowa
11
kwi
2024
Więcej
Redakcja
Nowa
9
kwi
2024
Więcej
Przewiń stronę na samą górę.
Wyszukaj na stronie
Twoja przeglądarka internetowa, bądź system operacyjny, nie wspierają lektora w polskiej wersji językowej.